2015 was epic!

Rok 2015 minął w mgnieniu oka. Był pełen ciekawych przygód, doświadczeń, spotkań i zmian :) Wybrałam dla Was moje ulubione ujęcia i wspomnienia z ostatnich 12 miesięcy. Początek roku zaczął się od metamorfozy, jaką było ścięcie włosów. Nowa fryzura bardzo pozytywnie na mnie wpłynęła, poczułam się lekka i pełna energii do działania! W tym samym czasie zdecydowałam się w końcu na pierwszy tatuaż, który chciałam mieć od bardzo dawna. Chwila moment i gotowe! Na początku 2015 roku uporządkował się nieco mój styl - pokochałam minimalizm i zdecydowanie uprościłam kolorystykę mojej garderoby. Jak wiecie nie jestem jednak zbyt stała w uczuciach, więc latem, a szczególnie jesienią wróciłam do wariowania i dawania upustu moim fantazjom (np. w sesji na Halloween). Przez wszystkie 12 miesięcy byłam wierna adidasom Superstar, które nosiłam niemal na wszystkie okazje i nie skłamię jak napiszę, że były to (i nadal są) moje ukochane buty sportowe ever. Początek wakacji zaczął się od wspaniałej i pełnej przygód podroży z Jey'em, Radzką i Rudzielcem do Paryża, który mimo że odwiedziliśmy kolejny raz, pochłonął nas totalnie. Jednym z najlepszych momentów tego roku była oczywiście wyprawa do Disneylandu, który jest najbardziej beztroskim miejscem na ziemi, i gdzie zapomina się o całym świecie :) Kolejnym punktem naszej podróży był Londyn, który jak wiecie kocham bezgranicznie, i wizyta w najbardziej wyczekiwanym przeze mnie miejscu - Studio Warner Bros Harry Potter Making Off. Udało nam się także wybrać do pięknego Cambridge, gdzie pływaliśmy łódkami oglądając najpopularniejsze uniwersytety. Po powrocie nie zdążyliśmy ochłonąć, bo czekała na nas wyprawa do Tropical Island pod Berlinem. Świetne miejsce na relax, szczególnie gdy za oknem brakuje słońca :) Wakacje zakończyliśmy bardzo udanym wypadem do Gdańska i Sopotu na See Bloggers, gdzie Jey i ja pierwszy raz udzieliliśmy wywiadu dla większego grona odbiorców :) Latem podjęłam również jedną z najlepszych decyzji 2015 roku - założyłam aparat na zęby w Idental Clinique. Wahałam się bardzo długo nad podjęciem tej decyzji, ale teraz z upływem czasu jestem bardzo zadowolona i nie mogę doczekać się efektu po zakończeniu leczenia ortodontycznego! Jesienią jednym z najciekawszych wydarzeń, w jakich wzięłam udział było Art & Fashion Forum, gdzie miałam niesamowitą przyjemność poznać Anję Rubik. Było to dla mnie ogromne wyróżnienie i bardzo miłe przeżycie! W tym czasie również pracowałam nad projektem graficznym książki mojej przyjaciółki Ani Maksymiuk Co za Szycie, która ukazała się jesienią w sprzedaży. Niesamowicie miło odwiedzić Empik i zobaczyć tam okładkę własnego projektu, ach! Grudzień również upłynął pracowicie nad kolejnym projektem, którym jest kalendarz - planner mojego autorstwa na 2016 rok! Niestety jedynym rozczarowaniem jest drukarnia, która totalnie nawaliła i zamiast dostarczyć mi kalendarze przed świętami, nadal mnie zwodzi z terminem wysyłki. Mam jednak nadzieję, że Ci z Was, którzy czekają na swój egzemplarz, wytrwają jeszcze kilka dni :) Tak w skrócie wyglądał mój rok. Jeśli mogę sobie i Wam czegoś życzyć dziś o północy, to chyba tego, aby kolejny rok był równie emocjonujący i pełen pięknych prostych chwil, które zapamiętamy na długo. Do zobaczenia w 2016!